Jest lato, ciepło, piękna pogoda, więc coraz więcej osób interesuje się paintballem i coraz więcej osób gra. Niektórzy jednorazowo, inni wkręcają się na stałe. Wszystko zależy od tej pierwszej gry – spodoba się, albo nie. Jeśli mamy pecha i słabą ekipę, to większa szansa na to, że uznamy ten sport za niebezpieczny i stresujący. Niektórzy nastawiają się na prawdziwą walkę, a okazuje się, że tempo jest powolne, a oni szybko stają się celem i wypadają z gry. Mówi się, że jest to sport właściwie dla każdego, chociaż nie do końca się z tym zgodzę.
Są przynajmniej dwa typy ludzi, którzy powinni zastanowić się dwa razy, zanim wejdą na boisko. Pierwszy typ, według mnie gorszy, to żądni wrażeń ryzykanci. Największe zagrożenie stanowią dla innych i szybko potrafią zepsuć całą zabawę. Ostatnio nawet mieliśmy w ekipie taką osobę. Pan około czterdziestki, który poczuł się chyba jak w środku jakiejś gry i postanowił wszystkim naokoło i sobie udowodnić, że jest najszybszy, najbardziej zwinny i najcelniej strzela. Oczywiście nie miał żadnego przygotowania ani umiejętności, które mogłyby to potwierdzić. Pewny siebie, lekceważący zasady bezpieczeństwa stresował innych uczestników gry, nawet tych doświadczonych. Celował bez zastanowienia, biegał na oślep i strzelał do każdego, nawet członków swojego zespołu. Skutecznie zniechęcił jedną z koleżanek, która była początkująca. Oczywiście nie pograł za długo, bo szybko zdjęliśmy go z boiska, ale jego krzyki zza siatki skutecznie zniechęciły nas do dalszej zabawy. Takie osoby powinny raczej udać się na siłownię i tam się wyżyć, niż próbować wcielić się w żołnierza Marines. Drugi rodzaj, chociaż mniej groźny, to równie zniechęcający do gry. Są to osoby, które z niewiadomych powodów zgodziły się wziąć udział w zabawie, chociaż wyraźni im się ona nie podoba. Nieustannie zadają pytania i przerywają grę, żeby zapytać czy na pewno ich maska nie jest uszkodzona a marker sprawny. Często takie osoby przyczepiają się do jednego lub dwóch graczy i chcą, żeby ich „bronić”. Gonią na doczepkę i utrudniają rozgrywkę. Taki osób jest więcej, jeśli wybieramy się na obóz integracyjny – tutaj ludzie często zgadzają się pod naciskiem innych. W takiej sytuacji jest to jeszcze dość zrozumiałe. Dziwne są jednak osoby, które same i z pełnym rozmysłem wybierają ten sposób spędzenia wolnego czasu, a czasami są nawet inicjatorami wyprawy. Nie wiem, co próbują w ten sposób osiągnąć, ale spotykam je regularnie, nawet wśród swoich bliższych lub dalszych znajomych. Co w takiej sytuacji można zrobić? Nie ma wielu opcji. Jeśli nawet zmusimy taką osobę do zejścia z boiska, to szybko zacznie przekonywać, że zasady można przecież nagiąć i wracają do gry. Najlepiej więc po prostu zabierać ze sobą sprawdzoną ekipę, która nie musi mieć doświadczenia, ale wie, na czym polega paintball i na co się decyduje.
Comments by AdminPaintball