Nic już nie będzie takie jak kiedyś.
Jeden z najważniejszych elementów naszej ulubionej zabawy, przebył długą drogę. Od twardych pocisków z trudnozmywalną farbą do znakowania bydła, po amunicję, przypominającą bardziej, pistoletowe naboje. Na naszych oczach rozpoczął się właśnie kolejny etap ewolucji – lekka kulka bez farby do strzelania w pomieszczeniach. Teraz wszystko się zmieni, bo skoro nie ma farby, to czy mamy jeszcze do czynienia z paintballem?
Żadne ASG czy lasery, tylko kulka!
Tak było od samego początku, gdy grupa amerykańskich poganiaczy bydła postanowiła zamiast do swoich krów, postrzelać do siebie. Dziś już nie wiadomo, czy ktoś przypadkiem trafił kolegę, a tamten oddał, czy była to zaplanowana wojna rednecków. Jakie to ma znaczenie? Najważniejsze, że wymyślili jeden z najfajniejszych sportów na świecie. Obok wyścigów kosiarek spalinowych i jedzenia hamburgerów na czas.
Wróg i przyjaciel każdego gracza.
Dzięki kulce możesz eliminować z pola walki innych uczestników, ale i sam jesteś eliminowany. Gdy się skończą, stajesz się łatwym celem i tylko czekasz, a to zawsze smutny moment. Dopasowujesz je do markera i do warunków jakie panują w terenie. Wybór jest ogromny. Są te najtańsze, które czasem rozpadają się jeszcze w transporcie i takie, które naprawdę dają duża frajdę. Są nawet kulki z gazem pieprzowym i gumowe, i te słynne, bardzo celne, First Strike, o wyglądzie pistoletowego pocisku. Ale oto idzie nowe!
Wojna w dużym pokoju.
Strzelanie z markera w małych pomieszczenia kończy się zazwyczaj nieodwracalnymi zniszczeniami i burą od rodziców. A gdyby tak wszystko zmienić? Wyobraź sobie wojnę między dużym pokojem, łazienką i kuchnią. I to taką, po której ściany nie będą nadawały się do remontu, a uczestnicy nie będą wyglądali jak biedronki. Dzięki zastosowaniu najnowszych technologii będzie to możliwe!
Wojna atomowa.
Firma Atomic Pickle Industries, ogłosiła właśnie, że szuka w internecie funduszy na rozwijanie projektu o nazwie Atom6. Są to lekkie kulki z miękkiego materiału stworzone na drukarce 3D. Mają rozmiar klasycznej kulki, ale przypominają bardziej ażurową bombkę choinkową, niż amunicję do markera. Co najważniejsze, są lekkie i bardzo elastyczne, a przez to, nie sieją dużego spustoszenia. Do zabawy z ich pomocą, wystarczą zwykłe plastikowe okulary. Nie potrzebny jest także specjalny strój ochronny. Dzięki temu, można bawić się w paintball nawet w mieszkaniu.
Dorzuć się!
Na razie twórcy nowej amunicji strzelają do siebie w biurze, próbując ustrzelić w internecie jak największą liczbę chętnych, którzy wesprą ten projekt finansowo. Kiedy „nieniszczące kulki” trafia do sprzedaży? To zależy także od Ciebie!
Comments by Admin_Paintball