Ostatnio wspominaliśmy nasz zeszłoroczny wypad do Mrągowa, a właściwie w okolice. Wszystko działo się w okolicach Pikniku Country. Chcieliśmy oczywiście za jednym wyjazdem zaliczyć i wyjazd na piknik i odwiedzić pobliskie pole do gry w paintball. Pogody była doskonała, a ekipa całkiem duża – było nas aż 16. Zaplanowaliśmy wyjazd na jeden dzień na imprezę do miasta i jeden dzień na grę.

Dla urozmaicenia postanowiliśmy wziąć też udział w paradzie. Paintball - Strzelec w ukryciuTrzy osoby z naszej ekipy mają motor, 2 mają zabytkowe auta, więc idealnie wpasowaliśmy się w klimat. Trochę podrasowaliśmy nasze pojazdy, sami też nie zostaliśmy w tyle. Ubraliśmy się w stylu kowbojskim. Dla uzyskania lepszego efektu, na miejscu kupiliśmy sobie po kapeluszu rodem z westernu. Cała parada trwa dosyć długo, bo około czterech, pięciu godzin. Mimo że miasto nie jest duże, to tempo przejazdu sprawia, że te kilka kilometrów przemierza się w tempie spacerowym. Byliśmy więc przygotowani na dłuższą wyprawę. Po drodze spotkaliśmy ekipę motocyklistów, co wcale nie jest dziwne. Co ciekawe, okazało się, że oni też są zapalonymi fanami gry w paintball. Stwierdziliśmy, że warto wykorzystać tę okazję i zaprosiliśmy ich na wspólną grę następnego dnia. Bardzo chętnie się zgodzili. W czasie przejazdu udało nam się nawet dogadać szczegóły.

Okazało się, że ekipa pochodzi aż z okolic Wrocławia. Mieli całkiem duże doświadczenie i prawie wszyscy, oprócz dwóch osób, regularnie grali. Była to idealna ekipa dla nas. Doświadczona i z ciekawymi pomysłami. Zaraz po paradzie wybraliśmy się na zwiedzanie miasta i pobliskich pubów, więc było całkiem sporo czasu żeby lepiej się poznać.

Następnego dnia, już na polu, umówiliśmy się, że podzielimy się najpierw na grupy mieszane, żeby trochę lepiej się poznać, a później rozegramy mecz my przeciwko nim. Paintball - ZbiórkaNo cóż, w czasie rywalizacji dosyć szybko okazało się, że są znacznie bardziej doświadczeni, niż nam się wydawało i mają lepszą technikę. Nie mówię tu już nawet o celności. W lesie dali pokaz podchodów i strzelania z ukrycia. Nie mieliśmy najmniejszych szans.

Wszystko wyjaśniło się po meczu. Okazało się, że razem prowadzą pole do speedballa i paintballa, więc treningi mają praktycznie bez przerwy. Jeżdżą też po kraju i sprawdzają nowe miejsca, szukając tych najciekawszych. Mieli naprawdę sporo do powiedzenia na ten temat. Stworzyli nawet mapę Polski pod kątem paintballa. Łącznie odwiedzili ponad 40 miejsc do gry, więc naprawdę mieli o czym opowiadać.